Opolskie kolarstwo ma silne tradycje i utytułowanych zawodników. Ważne są autorytety, kadra szkoleniowa, baza, ale także wsparcie finansowe. Pieniądze samorządu województwa wesprą Opolski Związek Kolarski w realizacji cennego projektu.
Od kilku lat widać efekty Narodowego Projektu Rozwoju Kolarstwa. Na terenie województwa opolskiego w 2015 roku działały 3 szkółki, w 2016 było ich już 8, a od roku 2017 już 12 szkółek, uczestniczących w programie. Trenuje w nich 180 dzieci. W ciągu 7 lat wkład samorządu województwa dla projektów centralnych Opolskiego Związku Kolarskiego wyniósł ponad 387 tysiące złotych. Program upowszechniania sportu w szkółkach kolarskich obejmuje głównie obszar działania w zakresie prowadzenia zajęć sportowych w szkółkach przez nauczycieli wychowania fizycznego, instruktorów lub trenerów kolarstwa 2 razy w tygodniu po 2 godziny zajęć, w okresie roku szkolnego z 2 miesięczną przerwą wakacyjną tj. 10 miesięcy, zgodnie z założeniami programu. W każdej szkółce w zajęciach uczestniczy 15 dzieci – uczniów szkół podstawowych.
Efekty te potwierdza Czesław Rajch, prezes Opolskiego Związku Kolarskiego. – Mieliśmy już zawodnika, który wystąpił w mistrzostwach świata. Bardzo dużo zawodników i co podkreślam zawodniczek, przechodzi już ze szkółek do klubów. Stają się zawodnikami, mają prawdziwe licencje kolarskie, rywalizują w zawodach i zdobywają punkty – wyjaśnia.
O tym, jak ważna jest systematyka i konsekwencja w budowaniu kadry przekonuje także marszałek Andrzej Buła. – Zawsze podkreślam, że powinniśmy mieć zabezpieczone finansowanie młodzieży 3-4 lata do przodu. Pracując z 10-latkiem mamy szanse wprowadzić go do kadry juniorskiej, czy to wojewódzkiej czy Polski. Najlepszym przykładem jest Patryk Stasz, który w tym roku zdobywał bardzo dobre wyniki na Tour de Pologne. To zawodnik z Kluczborka. Pamiętam jego początki, już wtedy korzystał z Narodowego Programu Wspierania Kolarstwa – mówił marszałek. Jak dodał, ponad 21 tysięcy, które przekazuje samorząd, zostanie wykorzystane jako wkład własny i wygeneruje dodatkowych 114 tysięcy z programu centralnego na bieżący 2022 rok. – Cieszę się, że powstało już 12 szkółek, w których trenuje 180 młodych zawodników. Mamy bardzo dobrych oddanych trenerów, to m.in. Czesław Rajch, Marian Staniszewski. Te pieniądze w sposób konsekwentny pozwolą realizować program szkoleniowy, a tego wymaga sport – dodał.
Błażej Pawlik trenuje od trzech lat. Zaczęło się od zachęty nauczyciela wychowania fizycznego. – Do szkółki dołączyło 15 osób, część zrezygnowała. Obecnie jeżdżę w klubie już dwa lata. Kolarstwo wymaga 5-6 treningów w tygodniu, każdy z nich około 3 godzin – wyjaśnił. Jego ambicją, jak wyjaśnia, jest podium na zawodach Pucharu Polski. Od szkółki zaczynała także Roksana Ciomperlik. – Kolarstwem zainteresował mnie trener Piotr Besz. Obecne jeżdżę w LKS Ziemia Opolska. Poświęcam na to dużo wolnego czasu, niekiedy ciężko pogodzić to z nauką – mówiła.
W spotkaniu w urzędzie marszałkowskim wzięli udział także utytułowaniu zawodnicy. Wojciech Pszczolarski jest Mistrzem Europy w wyścigu punktowym, Młodzieżowym Mistrzem Europy w wyścigu punktowym i brązowym medalistą Mistrzostw Świata w wyścigu punktowym. Wielokrotnie zdobywał także tytuł Mistrza Polski w kolarstwie Torowym. Benedykt Kocot zdobył brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium. Do tego wydarzenia sprzed 50 lat wraca z wielkim sentymentem. – Dla mnie ogromnym przeżyciem było zakwalifikowanie się do Olimpiady. Wywodzę się z Opolszczyzny, nigdy nie mieliśmy toru kolarskiego. Był limit, że na olimpiadę jedzie mistrz Polski. Jako junior pokonałem wszystkich naszych utytułowanych zawodników. Wspólnie z Andrzejem Beszem (wicemistrzem Polski) utworzono z nas tandem. W walce o brąz pokonaliśmy mistrzów olimpijskich z Meksyku sprzed 4 lat – wspominał.
kk