Pielęgniarki i położne – serdecznie Wam dziękujemy

25-lecie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych regionu opolskiego to piękny i wzruszający jubileusz. Przez ćwierćwiecze zaszło wiele pozytywnych zmian w tym środowisku, jednak rola pielęgniarek i położnych jest tak samo ważna.  

Towarzyszą nam od pierwszych chwil życia, są integralną częścią personelu medycznego, współpracują przy praktycznie każdej procedurze medycznej i zabiegu. Służą fachową wiedzą, poradą, silnym ramieniem, a gdy trzeba, dzielą się swoją empatią i sprawiają, że boimy się nieco mniej. Na co dzień nie mają łatwo, muszą być silne nie tylko fizycznie i psychicznie, ale jak podkreślają, ta praca to misja.

– Ten jubileusz wiąże się dla mnie z wielką pracą i odpowiedniością. Zawsze powtarzam, że nasze województwo – moja mała Ojczyzna jest dla mnie najpiękniejsza i najsympatyczniejsza. Dla niej moje pielęgniarki i położne przez 25 lat procedowały i pracowały. Pielęgniarka i położna to brzmi dumnie „Kiedy kocha się jednego człowieka, to jest miłość piękna, a gdy kocha się wielu ludzi jest to położnictwo i pielęgniarstwo” – przyznała Krystyna Ciemniak, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych regionu opolskiego. Jak dodała, przez ostatnie ćwierćwiecze zaszło wiele zmian, także w samych pielęgniarkach. – Stałyśmy się bardziej profesjonalne, nabrałyśmy pewności siebie. Kierujemy się dialogiem, ciągle się dokształcamy. Dzięki osobom, z którymi pracuję, doszliśmy do tego pięknego jubileuszu – mówiła.

Pomaganie we krwi

Alicja Szymkowicz, pielęgniarka z Głuchołaz kontynuuje rodzinną tradycję zawodową od pokoleń. – Pielęgniarką była moja babcia, moja mama, jest nią moja siostra i na tę ścieżkę zawodową zdecydowałam się również ja. Patrząc jak pracuje babcia, mama czy siostra, dostrzegłam piękno tego zawodu i również chciałam być pielęgniarką. Skończyłam liceum medyczne, a w zawodzie pracuję już 28 lat – wyjaśniła. Sama namawia młode osoby, aby również zdecydować się na ten zawód. – Brakuje pielęgniarek, średnia wieku jest bardzo wysoka. Zachęcam, aby wykonywać ten piękny zawód – mówiła.

Magdalena Kiełczewski jest pielęgniarką anestezjologiczną na bloku operacyjnym Szpitala MSWiA w Opolu. – Jako mała dziewczynka chciałam być pielęgniarką. Fascynował mnie strój pielęgniarek, a szczególnie czepki, które nosiły na głowie. To były marzenia i wyobrażenia dziecka. Natomiast to, że łatwo nawiązuje kontakty, lubię ludzi i lubię im pomagać sprawiły, że obrałam tę ścieżkę zawodową – przyznała. Swój zawód bardzo lubi, jednak jak podkreśla nie jest on dla każdego. – Musimy być empatyczne, pogodne, ale też silne zarówno psychicznie jak i fizycznie. Trzeba też oddzielić ten cały ogrom smutku, związany z chorobą pacjenta, przyjść do domu i dalej się uśmiechać. Nie wolno przenosić na siebie tego całego bagażu doświadczeń innych pacjentów i mądrze to wypośrodkować – dodała. Jak podkreśliła, doświadczenie i lata sprawiają, że człowiek staje się bardziej odporny i lepiej radzi sobie z trudnościami zawodu. – Na początku kontakt z chorobą, niedołężnością czy śmiercią to bardzo trudne aspekty. Jest też mnóstwo wspaniałych chwil, jeśli ktoś wraca do zdrowia, zabieg się udał, to ogromnie cieszy i jest niezwykle budujące – przyznała.

Odznaki podziękowaniem za zaangażowanie i serce

Podczas uroczystości wyróżniono też osoby, które na co dzień działają na rzecz opolskiego środowiska pielęgniarek i położnych. –  Na wniosek przewodniczącej wyróżniliśmy osoby, które naprawdę przysłużyły się dla całego środowiska związkowego, jak i środowiska medycznego. Odznaka Honorowa „Za Zasługi dla Województwa Opolskiego” ma również charakter ponadregionalny. Ludzie, którzy działają centralnie, również opiekują się naszymi mieszkańcami – wyjaśnił marszałek Andrzej Buła. Z rąk marszałka odznaki otrzymali: Dorota Gardias, Rafał Olejnik, Rafał Łuszczek, Bożena Kowalkowska, Maria Arabczuk i Teresa Siwek.

kk

Udostępnij wpis:

Nasze serwisy