Ukojenie dla cierpiących

Wiele lat starań zakończonych sukcesem. W Smardach Górnych koło Kluczborka oficjalnie otwarto hospicjum stacjonarne im. św. Ojca Pio, które przyniesie ukojenie cierpiącym ludziom i pozwoli im godnie odejść. Prace zostały ukończone m.in. dzięki środkom unijnym przekazanym przez urząd marszałkowski w kwocie 1 miliona 200 tysięcy złotych, ale przede wszystkim przez ogromną determinację osób tworzących stowarzyszenie „Hospicjum Ziemi Kluczborskiej Św. Ojca Pio”.

Dotychczas pracownicy hospicjum opiekowali się chorymi w ich domach

Budowa hospicjum rozpoczęła się w 2010 roku, kiedy stowarzyszenie „Hospicjum Ziemi Kluczborskiej Św. Ojca Pio” otrzymało za symboliczną złotówkę od gminy Kluczbork budynek po dawnej szkole. Wszystkiemu dała początek inicjatywa społeczna, która wynikała z potrzeb pacjentów objętych pomocą domową. Budynek był remontowany bez konieczności zaciągania kredytów, głównie dzięki składkom dobroczyńców oraz odpisom z 1%. Do remontu dołożyli się również lokalni przedsiębiorcy, a w samą budowę zaangażowani byli więźniowie Zakładu Karnego w Kluczborku. Z kolei unijna dotacja przekazana przez urząd marszałkowski w kwocie 1 miliona 200 tysięcy złotych pozwoliła m.in. na zakup i montaż windy, nowoczesny sprzęt, czy też system komunikacji pomiędzy pacjentem a pielęgniarką i lekarzem.

Wcześniej pracownicy hospicjum musieli opiekować się chorymi w ich domach. Dodajmy, iż od początku swojej działalności pomocą medyczną i pielęgniarską objęli ponad 2000 pacjentów. Teraz ta pomoc będzie zdecydowanie bardziej komfortowa, dzięki profesjonalnemu sprzętowi i wnętrzom dostosowanym tak, aby z chorymi mogli przebywać także bliscy. W Smardach Górnych będą przebywać chorzy z nowotworami w terminalnej fazie choroby.

Wielkie dzieło, które jest zwieńczeniem determinacji wielu osób

Marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła podkreślał, iż hospicjum jest wielkim dziełem, które zwieńczyła ogromna determinacja wielu osób – Wielkie dzieło, które jest zwieńczeniem determinacji bardzo wielu osób, ale trzeba oddać, że tą determinacją i pasją zarażeni zostaliśmy wszyscy, jako mieszkańcy gminy Kluczbork przez pana Sławomira Kołeckiego i doktora Janusza Cholewińskiego. Dwadzieścia lat temu utworzone stowarzyszenie, w 2010 roku szkoła w Smardach Górnych przekazana na rzecz stowarzyszenia i tak naprawdę przez tych kilkanaście lat wszyscy budowaliśmy to hospicjum, które jest bardzo ważnym miejscem,  teraz dla kogoś, a może w przyszłości też dla kogoś z naszych najbliższych. Bardzo się cieszę również, że władze stowarzyszenia potrafiły wykorzystać fundusze europejskie, właśnie tutaj, w tym miejscu – mówił marszałek.

Jedna z wieloletnich pracownic Hospicjum Ziemi Kluczborskiej Św. Ojca Pio Joanna Steinberger opowiadała o tym, jak trudna jest to praca – Jesteśmy z ludźmi, którzy są bardzo ciężko chorzy i którzy są u kresu swoich ostatnich dni. Towarzyszymy im do samego końca. To nie jest tylko rehabilitacja, która trwa, kiedy człowiek jest sprawny, ale tym ludziom jest potrzebna rehabilitacja wtedy, kiedy są niesprawni, kiedy trzeba im ulżyć w cierpieniu przy ich łóżku. To taka bardzo bliska praca, bezpośrednio z pacjentem do końca – wyjaśniała Joanna Steinberger.

– Świętujemy otwarcie kluczborskiego domu ulgi w cierpieniu, naszego hospicjum stacjonarnego. Bardzo ważne i dla nas, i dla pacjentów, szczególnie dla tych, którzy nie mają wydolności opiekuńczej rodziny, których po krótszym lub dłuższym okresie opieki domowej, kiedy ich stan się pogorszył musieliśmy odsyłać do innych hospicjów stacjonarnych z wielkim bólem serca, ponieważ oni związali się z nami, a my z nimi, jednak brak u nas hospicjum stacjonarnego powodował konieczność rozstania. Część z tych pacjentów będzie już w najbliższym tygodniu powracała z innych ośrodków hospicyjnych pod naszą opiekę. Myślę, że nasze hospicjum jest bardzo dobrze wyposażone i wszystko, co powinno się w nim znajdować dla komfortu pacjentów, jak również dla możliwie najlepszej posługi przez personel hospicyjny się w nim znajduje – podsumował natomiast wiceprezes stowarzyszenia „Hospicjum Ziemi Kluczborskiej Św. Ojca Pio” Janusz Cholewiński.

Miejmy nadzieję, że jak najmniej osób będzie potrzebowało pomocy hospicjum, a ci, którzy już się tam znajdą, odnajdą ukojenie w swym cierpieniu.

tk

Udostępnij wpis:

Nasze serwisy