Technologia niedawno jeszcze zastrzeżona dla wojska wkracza na sale operacyjne. Za sprawą robota Versius, możliwe jest wykonywanie bardzo precyzyjnych operacji przy niewielkiej inwazji w ciało pacjenta.
Urządzenie zostało wymyślone na potrzeby militarne, aby w trakcie wojny amerykańscy żołnierze byli zdalnie operowani w polowej sali operacyjnej. Lekarz mógł być obecny w odległej klinice w centrum metropolii, a chory np. w środku pustyni. Jak mówi Marek Staszewski dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii, takich operacji zaprzestano po tym, jak robot z powodu przerwanej łączności przestał pracować, a przy chorym nie było specjalisty. – Obecnie robot Versius coraz częściej wykorzystywany jest w szpitalach cywilnych na świecie i zyskuje na popularności. W Polsce pracuje mniej niż 20 takich urządzeń – mówi Marek Staszewski.
Versius z powodzeniem pomaga opolskim specjalistom. Pierwsze zabiegi odbywały się pod okiem operatorów dr Jamesa Hamiltona i profesora Stefano Gidaro, którzy specjalnie przyjechali z zagranicy do Opola, aby pokazać możliwości urządzenia. Sam robot sprzyja nie tylko lekarzom, ale również pacjentowi, który po operacji ma nieznaczne nacięcia, a sama operacja jest zaliczana do tzw. nieinwazyjnych.
Operację przeprowadza lekarz, który siedzi przed panelem sterującym czterema ramionami robota. Jedno z ramion to kamera, do pozostałych są podłączone urządzenia chirurgiczne. Urządzenie nie wymaga przestrzeni, a ramiona pozwalają na bardzo precyzyjną, lepszą od dłoni pracę wewnątrz pacjenta.
– Co ciekawe, sami pacjenci bardzo entuzjastycznie podchodzą do operacji przy współudziale robota i mają do tego typu zabiegów zaufanie – podkreśla Marek Staszewski.
Kierownik oddziału ginekologii i położnictwa opolskiej onkologii profesor Ewa Milnerowicz-Nabzdyk zaznacza, że technologia pomaga w dostępie do trudnych przestrzeni i bardzo precyzyjnej pracy. – Wykonujemy bardzo skomplikowane procedury laparoskopowe. Mamy wiele możliwości korzystania z artykulacji narzędzi oraz poruszania ramionami robota. Technologia jest wykorzystywana do różnych zastosowań. To, co należy podkreślić, to to, że możemy korzystać z obrazów na żywo w wysokiej jakości i technologii 3D. Chirurg siedzi przy konsoli i może prowadzić operację długotrwałą i nie ma efektu zmęczenia. Takie zastosowanie robota jest bardzo przydatne – opowiada profesor Ewa Milnerowicz-Nabzdyk.
Marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła podkreśla, że Opole ma bardzo ambitny personel medyczny. – To właśnie nasi lekarze szukają najlepszych rozwiązań. To służy pacjentom i jest pozytywnie odbierane. Kiedy stoimy przed wyzwaniami, staramy się je zrealizować – mówi marszałek.
Dodajmy, że urządzenie jest dzierżawione od specjalistycznej firmy zajmującej się tego typu udostępnianiem nowoczesnego sprzętu szpitalom. Zakup urządzenia dla wielu szpitali jest niemożliwy z powodu ceny, która sięga powyżej 12 milionów złotych.
pw
