Ogrom pracy, dużo szczęścia i trochę przypadku sprawiło, że muzeum nabyło unikatowe przedmioty rodu, którego bogata historia związana jest z Pokojem. Miejsce to przez setki lat tętniło życiem i stanowiło perełkę architektury, sztuki i kultury dworskiej.
Dzisiejszy Pokój (dawniej Carlsruhe) to wyjątkowa w skali Europy miejscowość oddalona 30 km od Opola i założona na planie ośmioramiennej gwiazdy. Osada, rozbudowywana przez kolejnych jej właścicieli, z centralnie położonym pałacem, wieloma budynkami o charakterze nie tylko rezydencjonalnym, założeniami parkowymi, stawami, oranżerią, z czasem także z częścią uzdrowiskową, była ważnym na Śląsku reprezentacyjnym ośrodkiem kulturalnym, służącym również wypoczynkowi i zabawie. Rok 1945 wraz z wejściem Armii Czerwonej przyniósł kres epoki Württembergów w Carlsruhe. Pałac spalono, destrukcji uległa większość budynków i innych obiektów wzniesionych przez książęcą rodzinę. O dawnej świetności tego miejsca przypominają dziś m.in. pieczołowicie przez Gminę Pokój rewitalizowany park z nielicznie zachowanymi pomnikami i świątynią Matyldy, kościół ewangelicki czy cmentarz.
Historia zamknięta w starych skrzyniach
Do niedawna skarby z Pokoju kryły się w ciemnej piwnicy. Z końcem lutego tego roku pojawiła się sensacyjna informacja o planowanej przez monachijski Dom Aukcyjny Neumeister licytacji przedmiotów wywiezionych przez rodzinę Württembergów jeszcze przed II wojną światową z Carlsruhe, przechowywanych w posiadłościach rodowych na terenie Niemiec. 30 marca podczas 10-godzinnej aukcji „Hidden Treasures – ukryte skarby rodu Württembergów” licytowano ponad 500 zespołów obiektów. – Zbiór jest bardzo różnorodny. Oprócz tego, co kupiliśmy na aukcji w Monachium, czyli 18 pozycji katalogowych (kilkadziesiąt przedmiotów), przywieźliśmy do Opola przedmioty podarowane nam przez rodzinę Württemberg. To m.in. obrazy poszczególnych członków rodziny, serwis kawowy, przedmioty codziennego użytku jak kufry, zestawy do gier, zastawy stołowe, kosz wiklinowy. To wszystko służyło w Pokoju w codziennym życiu i podczas przyjmowania gości – wylicza Iwona Solisz, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego. Jak dodała, samo przedsięwzięcie było emocjonujące, zaskakujące i stanowiło duże wyzwanie logistyczne. – Zakupiliśmy cenne obrazy, szczególnie ten prezentujący Eugena i Matyldę. Pozyskanie cennych pamiątek było kwestią przypadku i poznania księżnej Zofii von Württemberg, która zadeklarowała chęć przekazania nam kilkuset cennych rodzinnych przedmiotów z XIX i początku XX wieku. Jako muzeum nie mielibyśmy takich możliwości finansowych i organizacyjnych. O ogromie darów świadczy to, że musieliśmy wynająć TIR-a – mówiła.
Wyjątkowość aukcji potwierdza wicemarszałek województwa Zbigniew Kubalańca. – Drugi raz by się nie powtórzyła. Myśleliśmy, że dobra schowane w skrzyniach, już nigdy nie trafią z powrotem na Śląsk Opolski. Za ponad 100 tys. złotych udało się zakupić dużo eksponatów. To tylko jedna cześć tej niesamowitej historii. Dzięki zaangażowaniu pracowników MŚO otrzymaliśmy ponad pięćset elementów wyposażenia zamku wartych ponad 100 tys. euro. Księżna, która jest spadkobierczynią rodu stwierdziła, że muzeum to najlepsze miejsce, gdzie powinny trafić rodzinne pamiątki. Będą one teraz sukcesywnie odnawiane, restaurowane i prezentowane mieszkańcom województwa – wyjaśnił.
Pokój – jedno wielkie muzeum
Wielką radość odczuwa wójt gminy Pokój Barbara Zając. – Ogromne podziękowania dla samorządu województwa. Liczę na współpracę z Muzeum. Cieszę się, że trafiają one do naszej małej miejscowości. Stała ekspozycja znajdzie się również w Pokoju po rewitalizacji naszego zabytkowego parku, co jest zaplanowane na przyszły rok. Będzie ona prezentowana w nowopowstałym budynku oranżerii. To świetna promocja naszej gminy i jej dziedzictwa historycznego – zachwalała.
Jak podkreśla Hubert Kołodziej, radny województwa i jednocześnie prezes Stowarzyszenia Pokój, szczególnie cieszą eksponaty, które pokazują dawny Pokój. – Cała miejscowość była dziełem sztuki. Świadczą o tym plany budowy, przebudowy zamku i innych obiektów. W Pokoju mamy przegląd rozwoju wszystkich form parkowych w Europie. Na filiżankach, porcelanie widzimy te cudowne obiekty, na obrazach postacie m.in. księżną Zofię, słynąca w całej Europie ze swoich sukni. Wystawa daje nam obraz kultury rezydencyjnej i dworskiej. Tu warto podkreślić, że książęta dbali nie tylko o arystokrację, a żyło tam prawie 80 przedstawicieli rodów arystokratycznych. Dostrzegali również społeczność lokalną, a w razie potrzeby sąsiednich gminy, które otrzymywały wsparcie w razie klęsk żywiołowych jak powodzie czy pożary – wyjaśnił.
Wyjątkowa prezentacja antyków zakupionych na aukcji w Monachium odbywa się w dniach 18 – 22 maja br. Więcej o historii rodu Württemberg przeczytasz tutaj:
https://muzeum.opole.pl/skarby-wurttembergow-wyjatkowa-prezentacja/
kk (na podstawie materiałów MŚO)