Po wypadku na przejeździe kolejowym w Brzegu przy ulicy Wrocławskiej na trzy godziny wstrzymany został ruch pociągów na odcinku Wrocław-Opole. Kilka osób zostało rannych. Na miejscu pracują służby. Trwają oględziny „Impulsa”, będącego własnością samorządu województwa.
Na miejscu zdarzenia jest Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego, który sprawdza sytuację, po tym przykrym wydarzeniu.
– Niestety doszło do wypadku na przejeździe strzeżonym. Pod „Impuls”, będący własnością samorządu województwa opolskiego, wjechał samochód osobowy. Spowodowało to duże utrudnienia pomiędzy Opolem a Wrocławiem. Po około 3 godzinach PKP PLK było w stanie przywrócić ruch pasażerski. Są ranni, na szczęście nie było ofiar śmiertelnych. Niestety, jest to prawdopodobnie kolejny przykład na to, że kierowca próbował ominąć rogatki i stało się nieszczęście. Zupełnie zniszczony samochód, ranni pasażerowie i wstrzymany ruch kolejowy na południu Polski. Apelujemy do kierowców o rozwagę. Będziemy dokonywali oględzin naszego „Impulsa”. To nowy pojazd. Niestety, jedna nieodpowiedzialna decyzja powoduje wiele problemów wokół – mówił Szymon Ogłaza
Jak informowała Nowa Trybuna Opolska, około godziny 13:30 samochód osobowy zderzył się tam z przejeżdżającym składem Przewozów Regionalnych. Wyłączona z ruchu była ul. Wrocławska na skrzyżowaniu z DK 94. Kierowcy korzystali z przejazdu przy ul. Oławskiej. Poszkodowane zostały dwie osoby z auta osobowego oraz trzech pasażerów pociągu. Na miejscu pracują służby.