Chcą bezinteresownie pomagać innym. Nie oczekują wynagrodzenia. To, z czego się cieszą, to szczęście innych. To wyróżnia społeczników województwa opolskiego i ludzi pracujących w najlepszych organizacjach pozarządowych. Właśnie zostali nagrodzeni podczas II gali „Opolszczyzna Aktywna Społecznie”.
Katarzyna Gołębiowska-Jarek, Halina Oster i Tomasz Golasz, to społecznicy roku. Wśród wyróżnionych znaleźli się: Elwira Bury, Henryk Derega, Iwona Gałązka, Janina Rudawska, Teresa Sokołowska.
Zarażać dobrocią
Strażak z OSP w Miejscu Odrzańskim Tomasz Golasz od dziecka wie, że pomaganie innym to duża frajda. Dziś swoją pasją zaraża młode pokolenie. Jak sam mówi, nie ma lepszego miejsca na pomaganie i spotkania jak remiza strażacka. – Od dziecka angażuję się społecznie. Na początku w Długomiłowicach – mojej rodzinnej miejscowości – a teraz w Miejscu Odrzańskim. W straży pożarnej spotyka się bardzo wiele osób, szczególnie młodych. Chcę aby w przyszłości kontynuowali nasze tradycje. Organizujemy im wyjazdy i spotkania. Moje marzenie, to zbudowanie garażu dla naszych pojazdów strażackich – mówi Tomasz Golasz. Bardzo mu zależy, aby ludzie byli dla siebie dobrzy.
Z sentymentem o swojej miejscowości, czyli Chróścinie Opolskiej, mówi Katarzyna Gołębiowska-Jarek. -To cudowne miejsce na ziemi. Wszyscy mieszkańcy ze sobą współpracują. Poprzez dialog, integrację i dobrą atmosferę walczymy o dofinansowania. Cieszę się, że wygraliśmy konkurs „Piękna Wieś Opolska”. Społecznicy są i będą. Trzeba ich znaleźć i zachęcić do działania. Wieś jest bardzo rozwinięta i ma wiele szczęścia, dlatego są tam realizowane marzenia – dodaje. Mówi, że każdy wiek jest dobry, aby pracować społecznie. Przyznaje, że jako matka i żona potrzebuje spełnienia w roli wolontariusza. – To daje radość.
Angażowanie się sprawia przyjemność
– Działania społeczne są bardzo potrzebne, mówi natomiast Halina Oster, zaangażowana od ponad 20 lat w działalność na rzecz środowisk zagrożonych wykluczeniem społecznym. – Misja to wielkie słowo, a my mamy potrzebę działania z ludźmi. Jestem przekonana, że każdy ma potencjał dobra w sobie. Ludziom trzeba pozwolić działać. W naszym programie SuperBabci i SuperDziadka pozwalamy odnaleźć talenty. Staramy się aby te osoby były dobre da siebie i swoich rodzin. Nasze hasło to świetnie się bawić, a przy tym się uczyć. Lubię z ludźmi działać. Poprzez zabawę zachęcam do działalności – dodaje Halina Oster. Wśród wyróżnionych jest Janina Rudawska, od 21 lat zaangażowana w działalność społeczną na rzecz walki z cukrzycą, prezes Namysłowskiego Stowarzyszenia Diabetyków. – Seniorzy potrzebują naszego dobra i zrozumienia. Dobro ma różne wymiary, ale jego czynienie jest bardzo ważne. Pomaganie, to cel mojego życia. Mając jeszcze siły chcę się angażować na rzecz drugiego człowieka. Jestem z tego zadowolona, gdy wiem, że komuś się coś udało – dodaje Janina Rudawska.
Praca dla innych
Wśród nominowanych do nagrody znalazł się Maksymilian Antkowiak, działacz społeczny zaangażowany w ratowanie kaplicy świętego Franciszka w Oleśnie. – Chcieliśmy uratować piękny zabytek będący częścią byłego starego szpitala w Oleśnie. Po zamknięciu tej placówki wiedzieliśmy, że może dojść do zapomnienia tego miejsca. Na własną rękę zaczęliśmy go remontować. Wiedzieliśmy, że kaplica potrzebuje pomocy. To był początek. Jej piękno urzekło nas. To jedyny budynek neogotycki w okolicy. Organizowaliśmy spotkania bożonarodzeniowe, koncerty, udało się uczulić na piękno tego miejsca innych. Odrestaurowaliśmy figury, prezbiterium. Marzeniem byłoby pomalowanie kaplicy – dodaje Maksymilian Antkowiak, prezes stowarzyszenia miłośników kaplicy Świętego Franciszka.
Walczyć z znieczulicą
Prałat ksiądz Zygmunt Lubieniecki uważa, że dobroć jest najskuteczniejszym lekarstwem na znieczulicę, która otacza ludzi każdego dnia. – Ta nagroda społecznika ma niesamowity wymiar. Mówię żartem, że cztery lata temu przypadkowo również otrzymałem tę nagrodę, długopis komuś spadł i na mnie trafiło. Praca z niepełnosprawnymi, bezdomnymi, potrzebującymi to strefy, do których trzeba dotrzeć. Człowiek w życiu jest tyle wart, ile jest w stanie dać innym. W miarę nieudolnie staram się to realizować w moim kapłańskim życiu. Jeżeli młodzież zmotywuje się, że warto robić coś dla innych, nie mają problemu z zaangażowaniem. Przykładam jest robienie paczek dla bezdomnych i potrzebujących. Mamy październik, a my już przygotowujemy wigilię dla potrzebujących – dodaje prałat Zygmunt Lubieniecki.
W trakcie uroczystej gali w imieniu marszałka województwa opolskiego nagrody wręczał członek zarządu województwa opolskiego Szymon Ogłaza i dyrektor Biura Dialogu i Partnerstwa Obywatelskiego Barbara Kamińska. – Społecznicy, to ludzie, bez których życie nie miałoby barw – mówił Szymon Ogłaza.
Najlepsze organizacje pozarządowe otrzymały nagrody – Opolskie Niezapominajki. Statuetki trafiły do strażaków z Dziergowic i opolskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża. Super Opolska Niezapominajka wręczona została Stowarzyszeniu Opolskie Lamy, Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym oraz Fundacji Szansa dla Niewidomych.
– Opole jest dostosowane dla osób niewidomych. Również województwo jest przyjazne dla chorych. Jest duże zainteresowanie takimi działaniami ze strony samorządowców, urzędników, szkół, placówek kultury. Pytają się, co mogą zrobić dla niewidomych – mówi Ilona Nawankiewicz z opolskiego oddziału nagrodzonej Fundacji Szansa dla Niewidomych.
PW